środa, 17 lipca 2013

† EIGHT

- Na co masz ochotę - zapytał podchwytliwie Niall
- W sensie , że ... ?
- No nie wiem , może coś do jedzenia czy picia ?
- Poproszę wodę mineralną - odpowiedziałam odpędzając od blondyna zboczone myśli .
Chłopak miał bardzo , nawet za bardzo bujną wyobraźnię .
- Więc ja może przyniosę Ci wodę , a Ty się tu ponownie rozgość -rzucił puszczając oczko .
Na przystanie na jego propozycję skinęłam głową .  Nagle poczułam wibrowanie telefonu w mojej kieszeni . To była Corrine . Przecież jej pisałam , że wszystko jest ok i nie ma się co martwić ... ale to była cała Corrine . Dziewczyna z Los Angeles ,  która martwiła się o wszystkich i za wszystkich .
- Słucham ? - rzekłam do głośnika .
- Masz mi w tej chwili wyjaśnić gdzie jesteś i co się z Tobą dzieje - rzuciła zdenerwowana dziewczyna .
- Jestem u Nialla i wszystko jest w porządku - uspokoiłam ją .
- Na pewno ? Może mam po Ciebie przyjechać ? - zaproponowała Corrine .
- Nie , wszystko jest przecież w porządku , a teraz muszę kończyć , papa - pożegnałam się .
- Kto to był ? - zapytał blondyn wchodząc do pokoju .
- Corrine , martwi się o mnie - wyjaśniłam .
- Ale przecież nie ma czego . Odwiozę Cię bezpiecznie do domu - wytłumaczył Niall .
Uśmiechnęłam. Chłopak podał mi mineralną po czym usiadł obok mnie . Widziałam , że chce mi coś powiedzieć , ale z niewiadomych dla mnie przyczyn nie zrobił tego . Jedyne co to patrzył mi się prosto w oczy próbując coś chyba osiągnąć . W niektórych sytuacjach go nie rozumiałam ... no w prawie każdej sytuacji , ale to już szczegół . Siedzieliśmy tak jeszcze chwilę w tej niezręcznej zapewne tylko dla mnie sytuacji . By przerwać ten moment ciszy postanowiłam coś powiedzieć :
- No więc ... co robimy ?
I nic . Chłopak nadal wpatrywał się we mnie jak w jakiś obrazek . Może mnie nie usłyszał czy coś :
- Co dzisiaj robimy ? - zapytałam donośniejszym głosem .
Po chwili oczekiwania na jakieś słowo wypowiedziane przez blondyna nadal byłam zawiedziona jego milczeniem . On mnie chciał wkurzyć czy coś ?! Do próby podeszłam jeszcze raz :
- Halooo ... zajmiemy się czymś czy będziemy się tak na siebie patrzeć ? - zapytałam już ze słyszalnym zdenerwowaniem w głosie . Ale Niall nadal mnie ignorował .
- Możesz mi łaskawie odpowiedzieć - zapytałam na granicy wytrzymałości .
- Tak , ślicznie się złościsz - rzekł Niall po tak długiej ciszy z jego strony . W końcu raczył mi odpowiedzieć na moje pytanie .
- Zadałam pytanie - uprzedziłam go .
- Ale Ty tak ślicznie się złościsz - wyszeptał mi prosto do ucha .
- Ale ... - zdołałam wypowiedzieć tylko jedno słowo po czym zaczęłam się cicho śmiać . Już miałam się na Niego pozłościć , a On wyjechał mi z takim tekstem . I jak się miałam na Niego pozłościć ?
- Przestań - rzekłam śmiejąc się .
- Ale to Ty się ślicznie złościsz - dodał zaczepnie Niall .
Wstałam z wielkiego fotelu po czym podbiegłam do łóżka . Do swych rąk wzięłam poduszkę i z całej siły rzuciłam w stronę blondyna , który drażnił się ze mną parę chwil temu .
Niebieskooki chłopak złapał poduszkę , przez co wyglądał jakby był przygotowany na atak z mojej strony . By uniknąć ciosu poduszką z jego strony postanowiłam schować się za łóżkiem . Mimo próby przewidzenia ruchu chłopaka , On postąpił inaczej . Padł na podłogę bym nie mogła go zlokalizować . Po cichu czołgał się w stronę drugiej krawędzi łóżka . W pokoju nastała cisza . Nie wiedziałam co robi , lecz mimo tego cicho zaczęłam się śmiać . Chłopak chcąc odwrócić moją uwagę rzucił poduszkę w kąt . Gdy odwróciłam się spoglądając w stronę hałasu , On przeskoczył nad łóżkiem i w ułamku sekundy znalazł się naprzeciw mnie .
- Przeproś - oznajmił .
- Nie - odpowiedziałam zaczepnie .
- Masz ostatnią szansę - rzucił chcąc udać poważnego .
Pokiwałam głową na znak odmowy . Widać było po Niallu , że spodziewał się takiego obrotu sprawy . Widziałam , że przez parę sekund zastanawiał się jak mi pokazać , że źle postąpiłam nie przepraszając go . Po jego małym uśmieszku na twarzy było widać , że wymyślił ten swój "genialny" plan .
Bez chwili zastanowienia chłopak wziął mnie na ręce i zaczął ze mną biec w stronę schodów . Przed schodami zatrzymał się i zaproponował :
- Może chcesz jednak coś powiedzieć ?
- Nie - rzekłam stanowczo uśmiechając się .
Niall zaczął zbiegać ze schodów i kierując się w stronę drzwi balkonowych w salonie rzekł :
- Czy aby na pewno ?
- Tak .
Otworzył drzwi , a przed nami ukazał się wielki ogród z pięknymi kolorowymi krzewami , grillem i basenem . Chłopak ze złośliwym uśmiechem popatrzył się na mnie i zaczął biec dalej . Przemierzając dróżkę pomiędzy kolorowymi kwiatami i krzewami zdałam sobie sprawę z jego zamiarów . I tak też było . Blondyn wziął rozpęd i trzymając mnie wskoczył do basenu .
- Co Ty zrobiłeś - krzyknęłam po tym jak wynurzyłam się z wody .
- Mogłaś mnie przeprosić - rzucił nadal zaczepnym głosem .
- Ale mój telefon ! - pisnęłam spanikowana .
- Spokojnie , jest u mnie na stoliku - uspokoił mnie blondyn .
Na szczęście basen był na tyle płytki , że Niall bez problemu stał na dnie i swobodnie mógł oddychać . Ja niestety nie miałam takiego szczęścia . Basen był dla mnie za głęboki przez co Niall musiał mnie wziąć na barana . Chłopak by zrobić mi na złość zaczął udawać , że nie może utrzymać równowagi przez co kiwał się raz w jedną raz w drugą stronę , aż w końcu zanurkował a ja razem z Nim .
- Niall ! - krzyknęłam zaraz po wynurzeniu . Zauważyłam tylko jeden jego złośliwy uśmieszek . W tej chwili zachowywał się jakby był z siebie dumny. Podczas naszej zabawy widziałam tylko tatę Niall'a , który spoglądał na Nas z kompletu wypoczynkowego znajdującego się obok oczka wodnego w ogrodzie . Chyba nie był zadowolony z naszego zachowania .
- Nie przejmuj się Nim . Po prostu nie wie co to dobra zabawa - poinformował mnie .
- Chodźmy się przebrać - zaproponowałam by nie ciągnąć niezręcznego tematu dla chłopaka .

Gdy przebraliśmy się w suche ubrania , blondyn postanowił włączyć film . Położył laptopa na stoliku , który przesuną w stronę łóżka .
- Zamawiamy coś do jedzenia ? - zapytał Niall .
- W sumie po basenie zrobiłam się głodna .
- Chyba że coś razem ugotujemy ? - postawił kolejne pytanie .
- Więc zróbmy pizzę - rzekłam z dumą , gdyż było to danie , które przyrządzałam najlepiej .

Gdy zeszliśmy na dół do kuchni czekała tam dla Nas , lub tylko dla mnie niespodzianka . Siostra Nialla wraz ze swoim chłopakiem również coś gotowali .
- Ooo ! Adrianna , to jest mój chłopak Shean - przedstawiła Nas sobie .
Uśmiechnęłam się w stronę ciemnowłosego chłopaka .
- Zaraz zwolnimy Wam kuchnię - wyjaśniła Holly .
Z Niallem usiedliśmy przy stole czekając na naszą kolej . Po chwili spostrzegłam , że Shean był kompletnym przeciwieństwem blondyna . Chłopak Holly był cichy i spokojny , a Niall głośny i wybuchowy . Shean był małomówny i ustępliwy , a blondyn oczywiście wygadany na wszystkie tematy i zawsze musiał postawić na swoim . Widziałam , że Niall nie przepada za chłopakiem swojej siostry . Holly też nie było na rękę , że Niall i Shean byli w jednym pomieszczeniu . Jeszcze przez chwilkę siedzieliśmy w kompletnej ciszy , po czym Holly i ciemnowłosy chłopak opuścili kuchnię przenosząc się do pokoju dziewczyny .
- Mogliśmy jednak coś zamówić - rzucił opryskliwie Niall .
- Coś się stało ? - zapytałam opiekuńczo .
- Ten typek zjebał mi humor na cały wieczór - wyjaśnił .
- Nie lubisz go ? - spytałam ponownie .
- Tego typka ? Hahaha - nigdy w życiu ! Kawał huja i tyle . Przed Holly udaje niewiniątko , a ma na boku jeszcze dwie dziewczyny . Ale obiecałam już wcześniej Holly , że nie będę się wtrącał do jej związków .
Wcześniej obiecał ? Co się kiedyś stało ? Zareagował a może się wtrącił do ich związku - pomyślałam .
- Skąd go znasz ? - zapytałam z chęcią poznania dalszej części historii .
- To jest brat mojego byłego przyjaciela , z którym niestety zakończyliśmy znajomość . Drań przespał się z moją ówczesną dziewczyną . Max i Carly są teraz parą . Ta suka ma dzisiaj przyjść i mi niby wszystko wyjaśnić - dokończył .
- Lepiej weźmy się za pizzę - rzuciłam .

- Pizza gotowa - rzekłam zachwycona .
- Wyszła znakomicie - rzucił chwaląc mnie - teraz przełożę ją na jakąś deskę do pizzy , a Ty jak byś mogła ogarnij trochę stolik u mnie w pokoju - powiedział z szeregiem białych zębów .
Pokiwałam głową i udałam się w stronę pokoju chłopaka . Przechodząc przez salon uświadomiłam sobie , że jestem w domu chłopaka , który mnie przerażał i nie chciałam go znać , ale jak widać ... wszystko się zmienia . Wchodząc do pokoju podeszłam do stolika i zaczęłam na nim sprzątać po raz kolejny . Nagle do pokoju wszedł Niall z ogromną pizzą .
- Ale z Ciebie szybka dziewczyna - rzucił zaczepnie blondyn .
- Niall - powiedziałam jednocześnie prosząc go by tak więcej nie mówił .
- No co ? - zapytał udając , że nie ma pojęcia o czym mówię .
- Połóż już lepiej tą pizzę .
Usiedliśmy wygodnie na łóżku i zajadaliśmy przyrządzone przez Nas danie . Po chłopaku było widać , że uwielbia pizzę . Spokój przerwał Nam dzwonek do drzwi wejściowych .
- Berta ? Możesz otworzyć ? - krzykną chłopak z prośbą .
- Kto to Berta ? - zapytałam z ciekawością .
- To nasza sprzątaczka - wyjaśnił Niall .
Sprzątaczka o tej porze w domu ? Wydawało mi się to dziwne , ale postanowiłam już nie obrzucać blondyna kolejnymi pytaniami .
Po chwili w drzwiach ukazała się dziewczyna niczym lalka Barbie . Nic chyba nie było w Niej prawdziwego . Długie blond włosy i pomarańczowa opalenizna bardzo rzucały się w oczy . Krótka spódnica lekko zakrywała jej tyłek , a obcisły top , który miała na sobie również pokazywał za dużo .
- Niall , musimy sobie coś wyjaśnić - powiedziała błagalnym głosem dziewczyna .
- Jak dla mnie przyszłaś tu tylko po resztę rzeczy są tam ( pokazał palcem ) w kącie obok drzwi . To tyle . Wiesz gdzie są drzwi - wyraził się blondyn .
- Proszę Cię , porozmawiajmy - zaproponowała po raz kolejny dziewczyna .
- Co chcesz - rzekł z łaską Niall .
- Porozmawiajmy na osobności , nie przy tej małolacie .
- Uważaj na słowa - wyjaśnił .
Ze zdziwieniem popatrzyłam na chłopaka gdyż nie dowierzałam jego słowom .
- Wolę na osobności - ciągle nalegała .
- W takim razie wiesz gdzie są drzwi - ciągną rozmowę obojętnie .
- No dobra , wiesz ... to nie miało tak być . Z Max'em piliśmy wino gdy czekaliśmy na Ciebie . Po prostu wypiliśmy za dużo i stało się . Każdemu mogło się to zdarzyć . Ja bym Ci wybaczyła taki błąd . Prześpij się z tą tu i będziemy kwita .
- Ty się w ogóle słyszysz ?! Carly ?! Przespałaś się z moim najlepszym przyjacielem i masz tu jeszcze czelność przychodzić ? Do tego obrażasz Adriannę , która Ci nic nie zrobiła . Zmieniłem łóżko , żebym sobie nie przypominał Was dwoje , więc teraz kurwa wyjdź i więcej mi się tu nie pokazuj !
Blondynka wychodząc krzyczała coś o tym , że będzie żałował tej decyzji i tym podobne . Ale Niall wcale nie zwracał uwagi na jej słowa . Był tylko skupiony na moich oczach również wpatrzonych w jego .
- Przepraszam , nie powinnaś widzieć mnie takiego - powiedział blondyn przytulając mnie mocno i całując w czoło .
- Ale nie masz za co przepraszać - uspokoiłam go .
Potrafił być taki opiekuńczy . Z godziny na godzinę zadziwiał mnie swoim zachowaniem i szacunkiem do mnie . Poznawałam go coraz lepiej przez co potrafiłam usprawiedliwić jego zachowanie w niektórych sprawach . Czułam jak biło jego serce . Było to niesamowite uczucie czuć bliskość drugiego człowieka . Czyżbym się właśnie zakochała ? Tak to wygląda ? To chyba niemożliwe w tak krótkim czasie . Zresztą sama już nie wiem . Ale czułam jedno ... małymi krokami zbliżała się moja wakacyjna miłość .

5 komentarzy:

  1. może być..
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    zajefajne! <3
    kiedy następny rozdział? :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! :3
    czekam na nn ;>>>

    OdpowiedzUsuń
  3. boski <3333 czekam na nn :****

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaniedbałaś bloga, czekam już bardzo długo na nn, omeldowuje sie, pa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wiem. Przepraszam bardzo. Wytłumaczyłam juz dlaczego :)

      Usuń