Nie ogarniałam co się przed chwilą stało . Jego zachowanie było po prostu nietypowe . Nieznajomej dziewczynie postanowił opowiedzieć kawałek swojego życia . Zdziwiło mnie to dosadnie . Nie obchodziło mnie jego życie seksualne , ale to co przeżył to masakra ...
Weszłam do łazienki przebierając się w moją ulubioną piżamę w Myszkę Miki . Z łazienki wyrwał mnie dopiero dzwonek nadchodzącej wiadomości :
OD NIALL: Szkoda, że nie zaczekałaś jak wyszedłem. I następnym razem kochanie zamykaj drzwi do łazienki zanim się przebierzesz Xx
Że co ?! On mnie widział jak się przebierałam ? Czułam się skrępowana zaistniałą sytuacją . Może nie stał i nie gapił się cały czas ? Ale kogo ja oszukuję . Taki typ faceta jak Niall na pewno stał z wielkim uśmiechem wpatrując się w dziewczynę . Pod tym względem był obrzydliwy .
- Kto to był ? - usłyszałam zaciekawioną Corrine zza drzwi . Wpuściłam ją po czym powiedziałam :
- A jak myślisz ?
- To był Niall ? - zapytała bardzo zdziwiona .
- Tak , pogadaliśmy szczerze . - rzekłam zmieszana
- Żeby potem nie było , ale Cię ostrzegałam .
- Ale co On dokładnie robi takiego złego . Jest tylko chyba za bardzo agresywny .
- Nie tylko - oznajmiła - siedział .
- Tak mówił mi o tym , że jakaś kobieta oskarżyła go o gwałt .
- Tylko tyle Ci powiedział ? - przerwała - a nie wspominał o tym jak siedział za napad z bronią w ręku i brutalne pobicie ?
Spuściłam głowę . Moja postawa mówiła sama za siebie . Skoro już wspominał o tym , że siedział to czemu nie powiedział samej prawdy ? Nie rozumiałam go . Skoro jest nieufny wobec mnie to czego On wymaga ode mnie ? Zrozumienia , zaufania ?
Gdy tak myślałam nawet nie spostrzegłam gdy Corrine opuściła mój pokój . Myślałam , że po dzisiejszej rozmowie Niall zrozumiał , że nie jestem nim zainteresowana . Powinien wiedzieć , że takie dziewczyny jak ja były dla Niego tak jakby nieosiągalne . Skoro miałam z nim iść na jutrzejszą imprezę to jak mu mam zaufać ? Nie znam miasta , ludzi , otoczenia . Jak ja sobie poradzę . Nie chcę znów uciekać przed blondynem , który by mnie na pewno złapał . Postanowiłam nie iść . Mam gdzieś . Corrine z Johnem sami pójdą a niebieskooki chłopak obejdzie się .
Z wszystkimi myślami położyłam się w łóżku próbując zasnąć . Nadal myślałam o chłopaku , który od mojego przyjazdu do Los Angeles nie daje mi spokoju .
***
Właśnie zbliżała się godzina 17 , a ja zamiast wyjść na ogród czy na miasto czytałam nowo już zaczętą książkę . Corrine już od godziny przeszukiwała raz swoją , raz moją szafę w poszukiwaniu jakiegoś fajnego ciucha na imprezę . Zaproponowałam jej moje szorty i szmaragdową koszulę , którą zakupiłam przed wyjazdem w Miami . Wyglądała przepięknie . Lekki makijaż i swobodnie opadające włosy na jej plecy świetnie ze sobą współgrały . John powinien się cieszyć , że Corrine jest z nim . Nie zasługuje na taką dziewczynę . Nagle przypomniała sobie o książce którą właśnie czytałam i kontynuowałam czytanie.
- A Ty nie idziesz ? - zadała pytanie dziewczyna .
- Nie , nie ufam mu . Nie wiem czego się mogę się po nim spodziewać . - powiedziałam
- Dobrze robisz . Niallowi do głowy przychodzą różne głupstwa do tego jak wypije to już będzie masakra . Jeszcze jak John do niego dołączy to zaraz zrobią coś czego będą żałować , na przykład kiedyś ... - wypowiedź Corrine przerwał dzwonek do drzwi . - To John . - pisnęła zadowolona dziewczyna . Zbiegła na dół otwierając drzwi gościowi . Ja zostałam u góry kontynuując czytanie . Po chwili na górę weszła Corrine i rzekła ze ściszonym głosem - To On - nie rozumiałam jej strachu w oczach . Skoro kochała Johna to czemu udawała , że nikogo nie ma w domu .
- To mu otwórz . Przecież to Twój chłopak .
- To Niall .
Twarz od razu mi spoważniała . Przyjechał po mnie . Wraz z kuzynką siedziałyśmy cicho by chłopak nie usłyszał najmniejszego dźwięku stojąc pod drzwiami . Stałyśmy jeszcze chwilę w bezruchy gdy nagle telefon zaczął mi dzwonić . Niall nie dawał za wygraną . Nie dotykałam telefonu , żeby przez przypadek nie odebrać połączenia . Przy moich niezgrabnych ruchach było to bardzo możliwe . Telefon przestał dzwonić . Odetchnęłam z ulgą gdy spostrzegłam , że On chciał tylko sprawdzić czy jestem w domu . Na pewno usłyszał mój głośny dzwonek telefonu stojąc przed drzwiami . Spojrzałam na Corrine z obawą , która od razu wiedział co przed chwilą odkryłam . Patrzyłyśmy się jeszcze tan chwilę na siebie gdy usłyszałyśmy jak otwierają się tylne drzwi domu . Wiedziałam kto wszedł . Corrine natychmiast wybiegła z pokoju nie zwracając uwagi na schody .
- Niall ? Co Ty tu robisz ? - zapytała udając , że nie ma pojęcia o zaistniałej sytuacji .
- Co ja tu robię ? Wszedłem sobie do Was do domu po tym jak mnie wpuścić nie chciałaś .
- No bo wiesz ... Adrianny nie ma . Pojechała ze wszystkimi na miasto - powiedziała zmieszana Corrine . Próbowała mnie uchronić przed Niallem . Ich "mała" wymiana była tak głośna , że bez większego nasłuchiwania słyszałam ją w swoim pokoju .
- Gdzie Ona jest - parsknął chłopak ze słyszanym gniewem .
- Nie ma jej tu .
- Gdzie Ona kurwa jest ?! Pytam ostatni raz - powiedział niemal krzycząc .
- Nie ma jej - znałam Corrine więc byłam pewna , że powiedziała to z wielkim strachem i z łzami w oczach .
- Ja pierdole , dalej się przy tym upierasz ? - powiedział na granicy nerwów .
W tej samej sekundzie co blondyn wypowiedział słowa , usłyszałam kroki i skrzypienie schodów . Szedł sprawdzić czy mnie nie ma . Ja zamiast się schować stałam niewinnie obok łóżka wpatrując się w drzwi . Po chwili otworzyły się wa zaraz za nimi widniał Niall .
- Miałaś napisać . - powiedział głośno przełykając ślinę .
- Nie chciałam Cię denerwować , ale ja się rozmyśliłam . - powiedziała próbując go uspokoić .
- Najpierw ja niby spierdoliłem nasze spotkanie a teraz Ty ? - oznajmił zaciskając pięść .
Nie odezwałam się . Staliśmy tak w milczeniu jeszcze przez kilka sekund , gdy chłopak spokojnym ruchem podszedł do mnie i chwycił mnie za dłonie .
- Ubierz się ładnie - powiedział puszczając mi oczko .
Nie wiedziałam jak mu w grzeczny sposób oznajmić , że nigdzie się nie wybieram . Czułam się niekomfortowo w tym momencie . Niebieskooki chłopak stał naprzeciw mnie , trzymając mnie za ręce i wydając mi polecenie . Zaczęłam się powoli odsuwać .
- Nie idę . - powiedziałam niemal szeptem . Widziałam jego rozczarowanie w jednym oku i złość w drugim . Bałam się go w tej chwili cholernie . Nie mogłam przewidzieć jego reakcji , która była nagła i szybka . Perfidnie przerzucił mnie przez swoje ramię kierując się w stronę schodów potem drzwi i na koniec swojego samochodu . Zaczęłam walić go pięściami po plecach jednocześnie krzycząc , że ma mnie natychmiast puścić . Byłam kolejny raz pod wrażeniem , że ma aż tyle siły . Corrine ze zdziwienia zakryła swoją ręką usta.
- Niall puść ją - powiedziała odważnie .
Chłopak ignorując jej słowa wyszedł z domu . Ściszyłam nieco głos by nie wzbudzać sensacji wśród sąsiadów .
- Grzecznie Ci powiedziałem żebyś się ubrała . Nie posłuchałaś mnie . Następnym razem mnie nie ignoruj , teraz idziemy na imprezę - oznajmił .
Co ja teraz mam zrobić ? Jedyne pocieszenie to fakt , że Corrine będzie obecna na imprezie . Tylko jak ja jestem ubrana ?
- Niall ... muszę się przebrać - oznajmiłam
- Wsiadaj do samochodu a ja poproszę Corrine , żeby Ci coś przyszykowała . - poinformował mnie blondyn zamykając drzwi z zewnątrz . To był kolejny fakt potwierdzający moje słowa : " Nie , nie ufam mu . Nie wiem czego się mogę się po nim spodziewać " . Siedziałam w samochodzie poprawiając swoją grzywkę , a następnie nerwowo bawiąc się palcami . Nie liczyłam czasu który samotnie spędziłam sama w samochodzie , ale byłam tam jakieś 10 minut . Postanowiłam włączyć radio . Miałam cichą nadzieję , że chłopak nie wkurzy się na mnie o to . Właśnie słuchałam piosenki "The a Team" gdy Niall wszedł do samochodu z moją sportową torbą wypakowaną ubraniami i kosmetykami . Corrine wiedziała czego potrzebuję . Gdy przeszukiwałam torbę nasunęło mi się pytanie :
- Gdzie się mogę przebrać i wymalować ? - zapytałam grzecznie .
- No wiesz , siedziałaś przy mnie w bieliźnie okryta jakimś kocem , widziałem jak się przebierałaś w łazience a wymalować się możesz w samochodzie - rzucił z tym swoim wielkim uśmiechem .
- Ja się pytam na serio - rzekłam poważnie .
- Pojedziemy do mojej koleżanki Perrie . Da Ci skorzystać z łazienki .
Zasunęłam torbę i rzuciłam ją na tylne siedzenie . Widziałam , że blondyn skrzywił się gdy zobaczył , że rzuciłam torbę . Pewnie był przeczulony na punkcie swojego samochodu .Mężczyźni i te ich samochody .
Podróż nietrwała długo . Parę minut po wyruszeniu dotarliśmy do bogatej dzielnicy Hollywood Hills . Tu też mieściło się mieszkanie przyjaciółki chłopaka . Gdy wyszłam z samochodu oniemiałam . Dom był ogromny wraz z wielkim ogrodem . Niall śmiało szedł w stronę drzwi biorąc z siedzenia moją sportową torbę .
- Em ... ta torba jest moja . - rzekłam .
- Tak , ale ta torba jest ciężka .
Chciał być miły . Tym razem mu to wyszło . Podeszliśmy pod drzwi . Niall zadzwonił i po chwili wyszła dojrzała kobieta .
- Dzień dobry pani Moon , czy zastałem Perrie ? - zapytał z szacunkiem .
- O witaj Niall - przytuliła go - dawno Cię tu nie było .
- Miałem dużo spraw na głowie . - powiedział z lekkim uśmiechem .
- Wejdźcie proszę - zaprosiła nas kobieta .
Dom był w środku ogromny . Pięknie urządzony salon sprawiał wrażenie większego od całego domu cioci.
- Zaczekajcie tu , pójdę po Perrie - rzekła kobieta wskazując ręką na wygodną sofę .
Usiedliśmy . Niall chwycił mnie za rękę i pogłaskał delikatnie moje palce pacząc mi w oczy . Zawstydzona i lekko zdenerwowana odwróciłam głowę w drugą stronę udając , że jestem czymś zaciekawiona . Niezręczną ciszę przerwała nam Perrie , którą była już słychać z samej góry .
- Niall ! Jak ja Cię dawno nie widziałam ! - powiedziała rzucając mu się na szyję .
- Ja Ciebie też Perrie .
- Cześć jestem Perrie , przyjaciółka Nialla - przedstawiła się wyciągając rękę w moją stronę .
- Jestem Adrianna . - powiedziałam cicho .
- Czy Wy razem chodzicie ? - zapytała zmieszana Perrie
- Nie - odpowiedziałam szybko .
- Mam do Ciebie prośbę Perrie . Czy Adrianna mogłaby skorzystać z łazienki i się przebrać ? Bo idziemy na imprezę . Była mała komplikacja spraw i nie mogła się przebrać u siebie - rzekł chłopak .
- No jasne nie ma sprawy , choć za mną . - złapała mnie za rękę i pociągła za sobą .
Gdy wyszłyśmy już na górę dziewczyna cicho się mnie spytała :
- Boisz się go ? Bo takie odniosłam wrażenie po tym jak go ignorowałaś na dole.
- Tak , i to bardzo .
- Nie ma się go co bać . Jest agresywny , ale pamiętaj ... potrafi dbać o dziewczyny .
- To nie zmienia faktu , że mną dyryguje .
- Przyzwyczaisz się .
Nie zamierzam - pomyślałam .
- Tu jest łazienka . - powiedziała Perrie schodząc na dół .
Łazienka nie wiele różniła się wielkością od salonu . Nie dziwiłam się . Jej mama jest aktorką . Korinna Moon grała w jednym z moich ulubionych filmów .
Rzuciłam torbę na ziemię i zaczęłam z niej wyciągać różne rzeczy . Po chwili znalazłam ulubione szorty i różowy t-shirt . Do stroju pasowały mi różowe buty więc założyłam Vansy w tym kolorze . Wyglądam dobrze - pomyślałam patrząc w odbicie lustra . Jeszcze tylko makijaż i i będę gotowa .
Wymalowałam się delikatnie żeby nie wyglądać jak plastik . Spakowałam rzeczy do torby i wyszłam z łazienki . Schodząc na dół uśłyszłam cichą kłótnie Niall'a i Perrie .
- Nie skrzywdź , pamiętaj .
- To co innego.
Przestali się kłócić gdy usłyszeli niezdarną mnie spadającą z trzech ostatnich schodków .
- Nic Ci nie jest - podbiegł i zapytał opiekuńczo chłopak .
- Nie nic . - powiedziałam z lekkim uśmiechem - Dziękuję za skorzystanie - powiedziałam w stronę Perrie .
- Nie ma za co - przytuliła mnie mocno .
- Czas na nas - rzekł Niall - Do następnego razu Parrie
- Pa - powiedziałam .
Gdy wsiedliśmy do samochodu dręczyło mnie jedno pytanie : O czym rozmawiali jak mnie nie było . Może przemyślenia przerwały słowa chłopaka
- Nad czym tak myślisz ?
- No bo ja mam pytanie . O czym rozmawialiście z Perrie jak mnie nie było ?
- Obiecuję , że za jakiś czase opowiem Ci o czym - powiedziała z uśmiechem na twarzy .
Widzę tu błędy tzw. 'literówki', przez co trochę źle się czyta, ale ogólnie jest super :> Niestety smucę się , gdy widzę koniec rozdziału :( Mam nadzieję, że wkrótce pojawi się nowy rozdział :) Oby w tym tygodniu :) x.
OdpowiedzUsuńCo do pomysłu na rozdział, mam pomysł, żeby coś nie wypaliło na tej imprezie... Na przykład, żeby mafia porwała Zoe jako zakładniczkę(policja ściga Niall'a, więc mafia też może być), a Niall ruszy jej na ratunek, czy coś w tym stylu... Jeśli chcesz więcej info na temat tego pomysłu, napisz tutaj, a podam Ci mój nr gg, czy coś :D
Pozdr. ♥
Tak , czasami trafiają się literówki , ale to jak wklejam na bloga to się pojawiają ;c A co do pomysłu to raczej coś się zdarzy na tej imprezie :)
OdpowiedzUsuńale nie porwanie ;o to zbyt dramatyczne :D chciałabym, żebyś częściej wrzucała rozdziały bo po prostu jestem w tym zakochana <33
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi to słyszeć :) Będę się teraz częściej starała wrzucać i dłuższe :) Wcześniej miałam dużo nauki ;c . Teraz to się zmieni ;dd
Usuń